Ależ zadziało się podczas toruńskiej rundy w klasie SuperNational! Połączenie zmagań 2. rundy Oponeo MPRC 2019 z 4. rundą FIA CEZ przyniosło kilka znakomitych nazwisk i samochodów. Dla zagranicznych kierowców była to wspaniała okazja, by zaprezentować swoje umiejętności przed polską publiką. Nie mieli oni jednak łatwego zadania, bowiem rywalizację z polskimi kierowcami można spokojnie zrównać do walki z husarią w trakcie Bitwy pod Chocimiem (w nieco mniej brutalnym wydaniu).
W najniższej klasie pojemnościowej grupy SuperNational rywalizowało czterech kierowców. W trakcie kwalifikacji startowali oni wspólnie z oponentami o teoretycznie większej mocy. Najważniejsze było osiągnięcie dobrego czasu a nie zwycięstwo w bezpośrednim starciu kwalifikacyjnych wyścigów. Już pierwsza kwalifikacja przyniosła niespodziankę, Rafał Berdys osiągnął dopiero czwarty rezultat (3:49.205). Najlepszy w Q1 był Jakub Kowalczyk, który osiągnął wynik 3:30.120. Widzicie tę przepaść?
#306 Jakub Kowalczyk #299 Marko Vladimir | SuperNational | Rallycross Toruń 2019
Na odpowiedź Mistrza nie trzeba było długo czekać. Druga kwalifikacja, najlepszy rezultat w podklasie. A to dopiero początek jego dobrych czasów. Kowalczyk nie został sklasyfikowany w Q2. Równą formę prezentował Valters Krists, który zakończył dwa pierwsze wyścigi z drugą czasówką. Kolejne biegi kwalifikacyjne przebiegły bez niespodzianek. Berdys pierwszy, Kolwaczyk drugi, Krists trzeci a Forster czwarty. Właśnie w takiej kolejności prezentowała się klasyfikacja zawodów po kwalifikacjach.
#301 Rafał Berdys | SuperNational | Rallycross Toruń 2019
Możecie się domyślić, że z racji na małą liczbę zawodników nie zostały zorganizowane półfinały. Kierowcy mieli czas na odpoczynek oraz podjęcie walki w grupie aut SuperNational. Przed finałowym starciem zawrzała dyskusja wśród moich redakcyjnych kolegów (i kibiców): Berdys czy Kowalczyk? To kierowca Suzuki Swift osiągnął najlepszy rezultat w kwalifikacjach (3:23.379) oraz zakończył trzy z czterech serii kwalifikacyjnych na pierwszym miejscu. W finale może się jednak zdarzyć wszystko! Najlepiej ostateczny rezultat zobrazują zdjęcia z naszej galerii.
Panowie jechali niezwykle równo, tocząc bój z rywalami oraz własną ambicją. Z finałowego starcia zwycięsko wyszedł ostatecznie Jakub Kowalczyk z jednosekundowym zapasem czasowym
Mówi się, że kluczem do rallycrossowego sukcesu jest powtarzalność. Gdy kierowca jest w stanie przejeżdżać kolejne kwalifikacje z podobnymi czasówkami. Z resztą, sami spójrzcie na czasy najlepszej trójki kwalifikacji w SN-2000. Warto też zwrócić uwagę na samochody, którymi startowali! Cena i przebieg do ustalenia. 🙂
Wyniki SN-2000 | Kwalifikacje | Toruń 2019
Różnice najlepszego i najgorszego czasu mieściły się w granicach 3 sekund. Wyjątkiem od tej reguły jest Jakub Iwanek, który rozpoczął zmagania poniżej oczekiwań. Jednak kolejne wyścigi kończył z niemalże tożsamym rezultatem. Robert Mazurkiewicz (na którego troszkę liczyliśmy) nie ukończył trzech z czterech kwalifikacji. Fatum! W stawce startowało 12 zawodników, 7 z nich reprezentowało zagraniczne barwy (Czechy, Słowacja, Łotwa). Zmagania stały na bardzo wysokim poziomie. Wydawało się, że nikt nie będzie w stanie pokonać Castorala.
#202 Jakub Iwanek | SuperNational | Rallycross Toruń 2019
Aż tu w pierwszym półfinale, Jakub Iwanek wystrzelił z prędkością SuperCarsa! Tych niesamowitych emocji nie da się opisać. Kuba jechał jak natchniony, niesiony dopingiem toruńskiej publiki. Odpowiednia taktyka, dobór opon dostosowany do warunków pogodowych sprawił, że kierowca zameldował się na mecie z przeszło 5-sekundową przewagą nad Castoralem! Vladimir Marko, który ukończył półfinał na czwartej pozycji tracił do Iwanka przeszło 30 sekund! Niestety wspaniały przejazd miał swoją cenę.
Do biegu pół finałowego startowałem z drugiej pozycji. Z pierwszego pola jechał Roman Castoral, jeden z najszybszych zawodników w naszej klasie. Pogoda trochę mi sprzyjała, gdyż spadł deszcz a na tę aurę byliśmy przygotowani i mieliśmy lepsze opony. To znacznie przyspieszyło moje tempo jazdy. W konsekwencji doprowadziło to do wygranego biegu półfinałowego. W to co nastąpiło dalej nie mogę uwierzyć. Zjechałem pod namiot serwisowy, mój zespół przejrzał samochód uzupełnił paliwo i kiedy miałem wyjechać na kolejny półfinał, tym razem generalki SN, silnik nie zapalił! Awarii uległa rolka prowadząca pasek rozrządu, co spowodowało przestawienie się paska i zablokowanie silnika…
#213 Janis Ikers | SuperNational | Rallycross Toruń 2019
W drugim półfinale najlepiej poradził sobie Janis Ikers. Chociaż Łukasz Tyszkiewicz tracił do niego naprawdę niewiele! Pozostali kierowcy, Ellers Viktors i Michal Tomas odstawali nieco od swoich rywali jednakże to właśnie oni dopełnili miejsca na polach startowych finałowego wyścigu. Tomasz Łoza i Robert Mazurkiewicz nie ukończyli półfinału. W finałowej walce, na linii startu zameldowało się sześciu zawodników (w tym 2 Polaków). Różnica pomiędzy poszczególnymi miejscami była wyraźna, zawodnicy mogli tak naprawdę liczyć jedynie na potknięcia własnych rywali. Ostatecznie na najwyższym stopniu podium stanął Roman Castoral, Janis Ikers zajął drugie miejsce a symbolicznym reprezentantem Polski na trzecim miejscu był Robert Dąbrowski. Brawa należą się jednak Łukaszowi Tyszkiewiczowi, który naprawdę zasłużył na podium ale musiał obejść się smakiem w Toruniu.
#201 Roman Častoral | SuperNational | Rallycross Toruń 2019
Szaleńcze pościgi, zadziorna walka, spektakularne wybuchy i zwroty akcji. Brzmi jak nowy film o przygodach Agenta 007? Nic bardziej mylnego! Tak właśnie wyglądała rywalizacja wśród mocarnych pojazdów SuperNational+2000. Może lekko przesadziliśmy z tymi wybuchami (emocji na trybunach)… Najlepiej weekend rozpoczął Dawid Struensee, którego brakowało nam podczas pierwszej rundy w Słomczynie. Na szczęście pojawił się w pełnej gotowości bojowej na MotoPark Tor Toruń i zgarnął najlepszy rezultat już w pierwszej kwalifikacji. Pół sekundy tracił do niego Damian Litwinowicz, który zwyciężył drugą kwalifikację.
#205 Dawid Struensee | SuperNational | Rallycross Toruń 2019
Panowie mieli bardzo ciekawą tendencję do wymiany pozycjami, bowiem powtórkę z rozrywki przyniosły dwa kolejne biegi kwalifikacyjne (raz Struensee na czele stawki a raz Litwinowicz). Jako, że dżentelmenów w Nationalach nie brakuje to trzecim miejscem w biegach kwalifikacyjnych wymieniali się panowie Genstwa, Halk, Krzysiak i Kuna. W rallycrossie debiutował Michał Kotkowski z ekipy Mad Cat’s Garage, który z każdym kolejnym biegiem poprawiał swój rezultat. Łukasz Zoll starał się trzymać równe tempo ale na całkowite wykorzystanie potencjału Audi A1 musimy jeszcze chwilę poczekać. Po kwalifikacjach zrobił się taki miszmasz w tabeli, że podrzucamy ją w całości poniżej:
Kwalifikacje SuperNational+2000
Panowie zajmujący miejsca nieparzyste wystartowali w półfinale A, natomiast pozostała czwórka rywalizowała między sobą w drugim półfinale. Już pierwszy półfinał mógł niektórych przyprawić o stan przedzawałowy. Najlepiej w ciężkich warunkach poradził sobie Michał Genstwa, który z 9-sekundowym zapasem pokonał Damiana Litwinowicza. Trzeci rezultat osiągnął debiutant Kocur, który wywalczył sobie miejsce w finale z ostatniego pola. W drugim półfinale dominowały beemki. Najlepszy rezultat osiągnął Michał Kuna, chociaż myśleliśmy przez chwilę że to Daniel Krzysiak zapewni sobie dogodną pozycję startową w finale. Wojciech Trala nie ukończył biegu, więc jak pewnie wiecie – Dawid Struensee zakwalifikował się do finału.
#409 Michał Kotkowski #299 Vladimir Marko | SuperNational | Rallycross Toruń 2019
Finały rządzą się swoimi prawami. To one decydują o ostatecznym miejscu na podium danej rundy, nawet jeśli punktacja przemawia na korzyść innego zawodnika. Byście musieli widzieć miny kibiców na trybunach, gdy kolejni kierowcy wypadali z finałowej rywalizacji. Michał Kuna, Damian Litwinowicz i Michał Genstwa nie ukończyli finału! Tym samym zagwarantowali miejsce na podium swoim przeciwnikom. Dawid Struensee był fenomenalny przez cały weekend i zasłużenie wywalczył pierwsze miejsce w II rundzie Oponeo MPRC 2019. Drugie miejsce zajął Daniel Krzysiak, który wykręcał stabilne, powtarzalne czasy. Na najniższym stopniu podium znalazł się debiutant – Michał Kotkowski, który potrzebował trochę czasu nim dotarło to do niego. Debiut marzenie!
#407 Daniel Krzysiak #408 Michał Kuna | SuperNational | Rallycross Słomczyn 2019
Dobrze, że nikt nie przyjmował zakładów odnośnie klasyfikacji generalnej rundy w grupie SuperNational. O ile pierwsze miejsce było do przewidzenia, o tyle na niższe stopnie podium mieliśmy inne typy. Do kwalifikacji wszystko pozostawało w względnej normie. Najlepiej radził sobie Castoral a po piętach deptali mu Litwinowicz ze Struensee. Apetyt na więcej miał również Łukasz Tyszkiewicz, Rafał Berdys, Jakub Iwanek czy chociażby Janis Ikers. Aż tu nagle w pierwszym półfinale odpada Dawid Struensee, w drugim półfinale wypada z rywalizacji Łukasz Tyszkiewicz. Później pojawia się informacja o awarii skrzyni biegów w samochodzie Litwinowicza (który kończył drugi półfinał na trzecim miejscu).
#404 Damian Litwinowicz | SuperNational | Rallycross Toruń 2019
Tym samym w finałowej walce oglądaliśmy: Halka, Daniela Krzysiaka, Janisa Ikersa, Ellersa Viktorsa, Rafała Berdysa i Romana Castorala. Przyznajcie, że w życiu nie postawilibyście na taki skład w finale! Ostateczny rezultat znacie, bowiem wrzuciliśmy go już w podtytule. Niesamowity Castoral zdominował rundę (nie licząc pojedynczego lania od Iwanka), Rafał Berdys zajął drugie miejsce (mimo, że startuje w klasie SN1600) a miejsce na podium dopełnił Ellers Viktors, którego zabrakłoby w finale gdyby nie awaria Litwinowicza! Takie rzeczy tylko w Oponeo Mistrzostwach Polski Rallycross 2019!
#214 Viktors Ellers #306 Jakub Kowalczyk | SuperNational | Rallycross Toruń 2019
Chcielibyśmy zaznaczyć, że podczas tej rundy było naprawdę bardzo dużo kar. Mogliśmy nie nadążyć za każdą z nich, więc nie gniewajcie się na nas jeśli przewaga czasowa została spotęgowana decyzją sędziów!