Początkowo deszczowa pogoda w Autodrom Słomczyn zapowiadała nieprzyjemną aurę wokół zawodów. Na szczęście opady szybko ustąpiły i wszyscy mogli w spokoju skupić się na sportowej rywalizacji. Pierwszą niespodzianką zawodów był widoczny na powyższym zdjęciu Ford Fiesta RX, zakupiony przez Dariusza Topolewskiego od Jacka Ptaszka. Napis na samochodzie wskazywał jednak jasno, że auto w dniu dzisiejszym poprowadzi Marcin Gagacki. W padoku przewijało się pytanie: Jak poradzi sobie Fiesta Gagackiego na torze?
Najlepszy czas w treningu uzyskał Tomasz Kuchar. Wydawało się, że pozycja mistrza nie jest zagrożona, bowiem uzyskał on lepsze czasy od swoich rywali – Mikołaja Otto, Marcin Gagackiego czy Dariusza Topolewskiego. Fiesta Gagackiego zadebiutowała z trzecią czasówką. Trening nie zawsze jest jednak miarodajny. Najlepszy czas spośród aut SuperNational uzyskał Radosław Raczkowski. Przemysław Wójcicki był najlepszy wśród tylnonapędowych BMW. W klasie SC Cup najlepszy czas wykręcił Mariusz Nowocień.
Po treningowej rozgrzewce nadeszła pora na poważną rywalizację. Tradycyjnie zmagania rozpoczęły się od przejazdu Maluchów w I Biegu Kwalifikacyjnym. Kierowcy pojechali w dwóch wyścigach. Mariusz Szczepański dopiął swego i osiągnął najlepszy czas podczas pierwszego biegu kwalifikacyjnego. Arkadiusz Górniak nie ukończył biegu. Faworyt – Jacek Górniak musiał zadowolić się drugim miejscem. Sytuacja uległa zmianie podczas II Biegu kwalifikacyjnego. Górniak osiągnął czas poniżej 4 minut, czym zdeklasował resztę stawki! Drugi był Damian Stachowiak.
W krótkiej rozmowie przed wystartowaniem biegów kwalifikacyjnych otrzymaliśmy informacje od Łukasza Grzybowskiego, że uporał się on z awarią, która dotknęła go podczas ostatniej rundy… Niestety pojawiły się nowe problemy. Cel na dzisiejsze zawody był prosty: Dojechać do mety bez awarii silnika. To się kierowcy udało, jednakże o dominacji z poprzednich rund nie było mowy. Mariusz Nowocień sięgnął po triumf w trakcie pierwszej kwalifikacji. Zawodnik zaaklimatyzował się w rallycrossie bardzo dobrze i wszystko wskazuje na to, że będzie kontynuował zmagania w następnym sezonie. Pytanie brzmi tylko: w jakiej klasie? Szymon Jabłoński uzyskał drugi czas. Grzybowski zakończył zmagania w pierwszej kwalifikacji dopiero na piątej pozycji. Druga Kwalifikacja przyniosła masę niespodzianek. Nie zabrakło niestety dachowania i kilku awarii wśród kierowców. Ostateczne zwycięzcą drugiego biegu kwalifikacyjnego SC Cup został Szymon Jabłoński. Po piętach deptał mu Łukasz Grzybowski, który linie mety przekroczył jako drugi, zapewniając sobie trzecią pozycję przed dalszą częścią zawodów.
Bardzo często powtarzamy, że tylnonapędowe BMW rządzą się swoimi prawami. Każdy wyścig, każda kwalifikacja prowadzą do całkowitego przetasowania się tabeli… z wyjątkiem pierwszego miejsca. Łukasz Światowski najprawdopodobniej wystrzeli zwycięskiego szampana po jutrzejszym ogłoszeniu wyników. Nie uprzedzajmy jednak faktów. Reprezentant Oponeo Motorsport zdominował dzisiejsze kwalifikacje. Drugim miejscem wymienili się Andrzej Skrzek i Igor Sokulski. Za niesamowitą walkę chcielibyśmy wyróżnić Beatę Borowicz, której auto błyszczało podczas wyścigów, w których miała okazję wziąć udział.
Zmagania w SuperNational obfite były w liczne awarie i przerwy techniczne. Polscy kierowcy pokazali się bardzo dobrze na tle zagranicznych rywali. Podczas I Biegu Kwalifikacyjnego świetny rezultat osiągnął Radosław Raczkowski, odskakując od drugiego kierowcy na cztery sekundy. Głównym rywalem Raczkowskiego był Paweł Melon, którego BMW M3 zyskało nowy spoiler. Trzeci rezultat osiągnął Rafał Berdys, któremu po przekroczeniu mety, w opuszczeniu toru pomagały służby ratunkowe. Na szczęście nic się nie stało i kierowca był gotowy do rywalizacji w kolejnym biegu kwalifikacyjnym. W drugim biegu kwalifikacyjnym najlepiej spisał się Paweł Melon. Pewna jazda, nie pozostawianie wolnej przestrzeni na zakrętach pomogła mu osiągnąć najlepszy rezultat. Radosław Raczkowski musiał zadowolić się drugim miejscem, jednakże zliczając punkty obu klasyfikacji zapewnił sobie komfortową, pierwszą pozycję przed jutrem. Trzeci rezultat osiągnął Łukasz Zoll, jednakże musi on pogodzić się z czwartą lokatą w klasyfikacji sobotnich zmagań.
Wszyscy wyczekiwali starcia w najwyższej klasie. Na bezpośrednią konfrontacje Tomasza Kuchara z Marcinem Gagacim musieliśmy czekać do drugiego biegu kwalifikacyjnego. Jednakże już I Bieg Kwalifikacyjny przyniósł ogrom niespodzianek. W pierwszym wyścigu Tomasz Kuchar walczył z Mikołajem Otto. Co ciekawe, aktualny Mistrz utracił prowadzenie w wyścigu na całe okrążenie! Jak się jednak możecie spodziewać – ostatecznie to QHR przekroczył linię mety jako pierwszy. W drugim wyścigu doszło do pojedynku ekipy Oponeo Motorsport – Marcin Gagacki mierzył się z Dariuszem Topolewskim. Ford Fiesta RX należąca wcześniej do Ptaszka prezentował się obłędnie! Tym samym, Gacek zyskał najlepszy czas w swoim wyścigu ale i całej kwalifikacji. To pierwszy przypadek od 2011 roku żeby Ford zwyciężył kwalifikacje! Mamy nadzieję, że nie ostatni! Na bezpośrednie starcie kierowców musieliśmy czekać do II Biegu Kwalifikacyjnego. Śmietanka klasy SuperCars wystartowała w jednym biegu. Do rywalizacji przystąpił Tomasz Kuchar, Marcin Gagacki, Dariusz Topolewski i Mikołaj Otto. Na pierwszym okrążeniu Gagacki zaliczył jokera, robiąc sobie więcej miejsca do pogoni za Kucharem. Mistrz jednak nie zawiódł, utrzymując prowadzenie po wyjeździe z jokera. Problem z autem miał Mikołaj Otto. W pewnym momencie spod maski jego Lancera zaczął wydobywać się dym. Najważniejszy moment kwalifikacji specjalnie dla Was, w krótkim materiale wideo.
#WeAreRallycross