Rallycrossowi kierowcy wspierani przez Circle K mają za sobą całkiem dobry okres. Tomasz Kuchar 4 razy z rzędu sięgał po tytuł Mistrza Polski Rallycross (2016-2019), natomiast Reinis Nitišs zdobył tytuł Mistrza Europy Rallycross w 2018 roku. Dzięki wsparciu Circle K możliwe było również nawiązanie współpracy łotewskiego kierowcy z zespołem wyścigowym Gronholm RX (GRX Taneco) i start w wybranych rundach World RX. Kuchar ma za sobą bardzo ciężki sezon, który zakończył informacją o tym, że nie planuje dalszych startów w polskiej serii rallycrossowej. Kibice pozostawali w nadziei, że Mistrz Polski zmieni jeszcze zdanie. Szczególnie, że Tomek miał podpisany kontrakt z Circle K na rallycrossowy sezon 2020. Niestety wcześniejsze zapowiedzi kierowcy o odejściu z serii Oponeo MPRC potwierdzają się. Tomasz Kuchar nie będzie bronił tytułu w sezonie 2020.
Odejście z Oponeo Mistrzostw Polski Rallycross było jego indywidualną decyzją. Wcześniej podobną decyzję podjął Mikołaj Otto, którego najmocniej dotknęły kary sędziowskie w sezonie 2018 (słynne 25 sekund kary). Po dobrze zapowiadającym się sezonie 2019 dochodzimy do punktu w którym pewne są zaledwie 3 SuperCars na sezon 2020. Jak tak dalej pójdzie to kierowcy Oponeo Motorsport o tytuł mistrzowski kraju będą walczyli jedynie między sobą. Oczywiście nie można zapominać o zaangażowaniu chociażby Macieja Cywińskiego, który pracuje nad podkręceniem mocy w swoim Citroenie C4 RX. Wciąż jednak brakuje w serii nowych samochodów i nazwisk. Nowi kierowcy uzupełniają jedynie miejsce po innych zawodnikach, którzy od serii odchodzą. Pod znakiem zapytania stoi chociażby udział Marcina Wicika (Ford Focus RX), który rozważa starty poza granicami ojczyzny. Kierowcy wciąż dopytują o zmiany w regulaminach technicznych poszczególnych klas, by móc przystąpić do prac nad swoimi samochodami. Taka sytuacja nie sprzyja również pozyskiwaniu nowych nazwisk, gdy osoby wchodzące do tego sportu nie mają jasnych i pewnych wytycznych technicznych dla poszczególnych klas. Zatrzymajmy się jednak na chwilę na kierowcach Circle K.
Jedni wskazywali na słabnące zainteresowanie ze strony Circle K, inni wskazywali na brak realnej konkurencji, czy ogromne koszty związane z systematycznymi naprawami auta. Nie można ukrywać, że sezon 2019 był bardzo drogi. Ostra rywalizacja na torze często kończyła się awariami, problemami technicznymi i koniecznością napraw liczonych w dziesiątkach, jeśli nie setkach tysięcy złotych. Momentami auto Tomka wyglądało jak po starcie w destruction derby. Sam kierowca odczuł to również na własnym zdrowiu.
Jak sądzicie jaki jest powód odejścia 4-krotnego Mistrza Polski Rallycross od rodzimej serii? Motorsportowa emerytura? A może niewspółmierne korzyści płynące ze startów w Oponeo MPRC do strat jakie są z tym związane? Tomek, dzięki za wszystkie wspaniałe momenty jakie przyniosłeś kibicom!
Polskim fanom motorsportu nie trzeba przedstawiać ikony jaką jest Tomasz Kuchar. Starty w WRC, zwycięstwa w Rajdzie Barbórka, tytuły w rajdowych mistrzostwach Polski, systematyczne sukcesy w rallycrossie to tylko część z jego osiągnięć. Można pokusić się o sformułowanie, że Tomek nie musi już nikomu nic udowadniać. Co najwyżej sobie. Czy nadszedł w czas, którym kierowca postanowił odejść na sportową emeryturę? W rozmowie z Patrykiem Serwańskim, 8 grudnia 2019 roku, dla radia RMF.FM Kuchar powiedział: ,,Na chwilę obecną nie mam żadnych planów. Nie wiadomo co i czy w ogóle będę robił jeśli chodzi o Motorsport“. Było to niewiele ponad miesiąc temu, bezpośrednio po zakończeniu Kryterium Asów na ulicy Karowej.
Tomasz Kuchar najlepszy w Słomczynie | fot. Kodixfot
W wywiadzie przeprowadzonym dla naszego portalu w 2018 roku, Tomasz Kuchar mówił: ,,Jestem w takim wieku i na takim etapie mojego życia sportowego, prywatnego i zawodowego, że do startów zagranicznych kompletnie się nie przymierzam.” Brakuje nam pomysłów gdzie QHR mógłby kontynuować swoją motorsportową przygodę. Udało mu się osiągnąć laury w rajdach i wyścigach, starty zagraniczne nie są brane pod uwagę. Wszystko wskazuje na emeryturę. Poczekajmy jednak na oficjalne informacje. Miejmy nadzieję, że nie przełoży się to na mniejszą liczbę kibiców na zawodach.
Łotewski kierowca poinformował fanów na swoich profilach w mediach społecznościowych, że w 2020 roku pragnie się skupić na startach w rajdach. Będzie to dla niego względnie nowe doświadczenie, bowiem kierowca od młodzieńczych lat był związany z kartingiem, by później przejść na rallycross. W 2013 roku, mając zaledwie 18 lat, Nitiss sięgnął po Mistrzostwo Europy w klasie Super1600. Rok później reprezentował barwy Olsbergs MSE i zgarnął trzecie miejsce w klasyfikacji końcowej sezonu, zostając najmłodszym zawodnikiem w historii World RX, któremu udało się zwyciężyć rundę Mistrzostw Świata. Dokonał tego mając zaledwie 18 i pół roku.
Reinis Nitiss – 2020 Race Calendar
Jako sędzia który widział jazdę Kuchara na torze z bliska (czasami z odległości 2-3 metrów) myślę że ma dość. W tym sezonie sam rozpoczął wojnę na torze z Gagackim, Cywińskim i Topolewskim co skończyło się tym że musiał odbudowywać auto po każdej eliminacji a czasami po każdym biegu. Z drugiej strony w sezonie 2019 decyzje ZSS oraz dyrektorów zawodów nie miały nic wspólnego z zasadami fair play.