Sandra Imielińska zadebiutuje w rallycrossie

Grono kobiet w polskim rallycrossie stale się powiększa! W poprzednim sezonie MPRC uczestniczyły Beata Borowicz oraz Roksana Noniewicz. Powiększenie tego grona w 2019 roku zapowiedziała Zuzanna Gawor-Kotkowska. Dzisiaj mamy przyjemność przedstawić Wam kolejną zawodniczkę, która powalczy w klasie Seicento Cup – Sandrę Imielińską.

Motorsport, czyli realizacja marzeń z dzieciństwa

Pierwszą styczność z motorsportem Sandra Imielińska miała w wieku 20 lat, czyli w 2011 roku. Znajomy przyprowadził ją na Tor Poznań i zaproponował by została sędzią sportów motorowych. Rola ta spodobała się jej na tyle, że sędziowała zawody przez 8 kolejnych sezonów! Do gokarta po raz pierwszy wsiadła w czerwcu 2017 roku, spełniając swoje marzenie z dzieciństwa. Debiutancki sezon może uznać za naprawdę udany!

Sandra jest jedną z najszybszych zawodników w E1Gokart w Skórzewie, jednocześnie najszybszą reprezentantką płci pięknej na tym torze. Aktualnie znajduje się w TOP100 kraju, międzynarodowego rankingu SWS – Sodiseries. Do swoich sukcesów może zaliczyć dwukrotnie wyróżnienie podczas Letniej Ligi Gokartowej Racing Kamat SWS 2018 w Bydgoszczy oraz zajęcie 3. miejsca (w finale B) Poznańskiej Ligi Kartingowej. To wszystko udało się osiągnąć w debiutanckim sezonie! Poza kartingiem, zawodniczka trenuje również w coraz bardziej popularnym simracingu. Następny etap jej przygody z motorsportem to Oponeo Mistrzostwa Polski Rallycross! To będzie jej pierwszy sezon w samochodzie, więc głównym celem na rok 2019 będzie zebranie cennego doświadczenia, m.in. poprzez podjęcie walki z innymi zawodnikami. Chociaż to nie wszystko. Organizatorzy zapowiadają utworzenie klasyfikacji kobiet, w której Sandra ma zamiar walczyć o zwycięstwo.

Zapraszamy do dalszej części tekstu, czyli wywiadu! Sandra zdradza nam, komu kibicowała w poprzednim sezonie MPRC i ma parę wskazówek dla młodych dziewczyn w motorsporcie!

Sandra Imielińska o rallycrossie

Dlaczego rallycross?
Kiedy pierwszy raz wybrałam się na Rallycross nie byłam do niego przekonana. Wielu znajomych go zachwalało, więc pojechałam na tor z czystej ciekawości. Od lat jestem silnie związana z wyścigami. Ku memu zdziwieniu, Rallycross zrobił na mnie ogromne wrażenie. Składa się na to kilka czynników.
Po pierwsze, cały tor widać z jednego miejsca, co jest dużym plusem dla kibiców. Widać dosłownie wszystko co dzieje się na torze.
Po drugie, forma zawodów jest urozmaicona tzw. Jokerem (przejazdem przez alternatywną nitkę toru). Ten element taktyczny może mieć decydujący wpływ na ostateczny rezultat biegu.
Po trzecie, wyścig to zaledwie 4 do 6 okrążeń, dzięki czemu zawody ogląda się w ciągłym skupieniu. Wydarzyć może się naprawdę sporo.
Po czwarte, bezpośrednia walka, jazda w dużym kontakcie. Znacznie większym niż w wyścigach. W rajdach się tego nie doświadczy.
Po piąte, zmienna nawierzchnia – raz asfalt, raz szuter. Z opowiadań (jak na razie) wiem, że szuter też się zmienia np. w zależności czy przed chwilą jechały zrywające nawierzchnię „czterołapy” i narobiły kolein czy może beczkowóz nalał za dużo wody, tworząc błoto.
Tego się nie poczuje przed ekranem. Ta wyjątkowa atmosfera tworzy się między ludźmi.

Masz jakiegoś ulubionego kierowcę MPRC/WRX, któremu kibicowałaś dotychczas?
Podczas Oponeo MPRC kibicowałam kilku osobom. Zarówno tym, których znałam wcześniej z WSMP, jak i nowo poznanym w Mistrzostwach Polski Rallycross. Wśród tych drugich głównie Paniom: Roksanie Noniewicz i Beacie Borowicz, które z rundy na rundę widocznie się rozwijały. Moją uwagę przykuł niepozorny chłopak, prywatnie bardzo miły i kulturalny. W samochodzie opanowany, ale dzik. Stylem jazdy mocno się wyróżnia a wyniki mówią same za siebie. Mowa tu o Szymonie Jabłońskim, któremu życzę jak najlepiej i mam nadzieję, że zobaczymy go prędzej czy później na arenie międzynarodowej.

Planujesz w przyszłości rozwijać się w rallycrossie, czy to tylko chwilowa przygoda?
Wciąż się rozwijam i szukam swojego miejsca w motorsporcie. Z perspektywy kibica RX wygląda niesamowicie. Jeśli odnajdę się również po drugiej stronie, chętnie zostanę na dłużej. Tak czy inaczej mam nadzieję zostać w fotelu wyścigowym jak najdłużej się da. Dziękuję za zaufanie Producentowi dywaników samochodowych Witpol oraz Przedsiębiorstwu Motoryzacyjnemu Pol-Car, dzięki którym mogę się rozwijać.

Kobiety w motorsporcie

Czy motorsport jest tylko dla mężczyzn?
Oczywiście, że nie! Coraz więcej kobiet pokazuje swoją siłę za kierownicą. Widać to zarówno na listach startowych, jak i po otwierających się dla kobiet możliwościach. Mam tu na myśli m.in. program The Girls On Track czy W Series. Wszystko wskazuje na to, że również w Oponeo MPRC 2019 na starcie ma stanąć więcej Pań niż w sezonie 2018, co ma doprowadzić do utworzenia klasyfikacji kobiet.

Masz jakąś poradę dla młodych dziewczyn chcących rozpocząć przygodę ze ściganiem?
Przede wszystkim SPRÓBOWAĆ. Jest kilka sposobów by zacząć. Jednym z nich jest rozwijający się karting halowy. Jest to stosunkowo tani i łatwy sposób by sprawdzić z czym to się je i czy to się czuje. Takiej formy mogą spróbować nawet dzieci. Są miejsca gdzie wystarczy mieć 120 cm wzrostu. Innym sposobem jest coraz bardziej znany simracing. Niezależnie czy jeździ się przed komputerem, czy konsolą. Dzięki temu można spróbować swoich sił bez wychodzenia z domu. Jest to idealne rozwiązanie na trening oraz doskonalenie umiejętności. Z tych narzędzi korzystają nawet profesjonaliści. Warto również wybrać się na zawody, poczuć ten klimat na własnej skórze. Przyjrzeć się przebiegowi i zasadom dyscypliny, porozmawiać z zawodnikami i wymienić się spostrzeżeniami.
Dziewczynki w wieku 13-18 lat mają dodatkową szansę dzięki programowi The Girls On Track – Dziewczyny na tory. Projekt organizowany przez Międzynarodową Federację Samochodową FIA oraz (w Polsce) przez Polski Związek Motorowy.

Trzymamy kciuki za Sandrę i nie możemy doczekać się jej występów w Oponeo Mistrzostwach Polski Rallycross 2019!